MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy jasielskiego bloku na... podsłuchu? Wyciekło nagranie. Spółdzielnia komentuje

Jakub Hap
Jakub Hap
Mieszkańcy zastanawiają się, czy dzięki kamerze ktoś nie wszedł np. w posiadanie informacji, którymi nie chcieliby się z nikim dzielić
Mieszkańcy zastanawiają się, czy dzięki kamerze ktoś nie wszedł np. w posiadanie informacji, którymi nie chcieliby się z nikim dzielić fot. Jakub Hap (3)
Spółdzielnia nas podsłuchuje! - poskarżyły się naszej redakcji osoby mieszkające w blokach Spółdzielni Mieszkaniowej „Wiertnik” w Jaśle. Jako dowód przedstawiły nagranie z kamery monitoringu, która zarejestrowała prywatną rozmowę.

„Wiertnik” ma bloki na kilku jasielskich osiedlach. System do monitorowania tego, co dzieje się w ich okolicy, został zakupiony oraz zainstalowany dwa lata temu. Mieszkańcom, którzy się z nami skontaktowali same kamery, znajdujące się na elewacjach, nie przeszkadzają. Wprost przeciwnie: niektórzy czują się z nimi bezpieczniej. Ale nie zgadzają się, by jakakolwiek osoba słuchała ich rozmów, ani by te rozmowy były nagrywane. A były.

„To bezprawie”

Prawda wyszła na jaw przypadkiem, po zdarzeniu, do którego doszło 2 maja. Na parkingu przed blokiem „Wiertnika” przy ul. Mickiewicza samochód „zderzył się” z opadającą rogatką. Kierownictwo spółdzielni zostało poproszone o udostępnienie nagrania z tym incydentem. Zgrano je z monitoringu i przekazano. Po uruchomieniu filmu osoba, która go potrzebowała, mocno się zdziwiła.

- Okazało się, że kamera nie tylko nagrywa obraz, ale przy okazji również rejestruje dźwięk. Dokładnie było słychać, o czym rozmawiały widoczne osoby, mimo że znajdowały się kilka metrów od kamery. Przecież takie działanie jest zabronione. Czy szefostwo spółdzielni nas podsłuchuje? Po co tym ludziom kamera z włączonym mikrofonem? To bezprawie - podsumowuje mężczyzna mieszkający w jednym z bloków „Wiertnika”.

Mogli usłyszeć wszystko

Oburzeni mieszkańcy zastanawiają się, czy dzięki kamerom ktoś nie wszedł np. w posiadanie informacji, którymi nie chcieliby dzielić się z nikim postronnym.

- Mogli usłyszeć wszystko. Niektórzy z nas prowadzą działalność gospodarczą, rozmawiają nieraz o interesach koło bloku czy też w zaparkowanym aucie z otwartą szybą. A jakby tak mąż przypomniał żonie przez okno PIN do karty płatniczej? Nie wiedzieliśmy, że jesteśmy na podsłuchu, nagrywani, nikt nas nie poinformował, że tak będzie, więc do takich rzeczy mogło dochodzić i zapewne dochodziło - nie kryje nasz rozmówca.

Spółdzielnia: Jedna kamera nagrywała dźwięk. Ale już nie nagrywa

Poproszeni o interwencję ws. monitoringu, rejestrującego obraz wraz z dźwiękiem (jak wynikało z pokazanego nam nagrania), skontaktowaliśmy się ze spółdzielnią. Podczas rozmowy telefonicznej zostaliśmy zapewnieni przez prezesa Wiesława Merkwę, że kamery są użytkowane zgodnie z prawem, a powstałych nagrań nikt nie przesłuchuje.

Jednak po ponownym kontakcie - mejlowym, przesłaniu wspomnianego filmiku z dźwiękiem, szef „Wiertnika” do sprawy odniósł się następująco:

„Kamera zainstalowana na bloku nr 13 przy ul. Mickiewicza w Jaśle, prawdopodobnie na skutek błędu w oprogramowaniu lub niewłaściwej konfiguracji przez firmę instalującą monitoring nagrała dźwięk w czasie zdarzenia. Po otrzymaniu sygnalizacji dokonano przeglądu całego monitoringu w spółdzielni, skasowano wszystkie nagrania oraz dokonano ponownej konfiguracji systemu monitoringu poprzez trwałe wyeliminowanie możliwości nagrywania dźwięku”.

Prezes spółdzielni podkreśla, że „nie stwierdzono, by doszło do nagrywania dźwięku” poprzez kamery na ścianach pozostałych bloków. Jak dodaje, monitoring „Wiertnika” zainstalowano oraz uruchomiono „w celu zapewnienia bezpieczeństwa i ochrony mienia, montaż został wykonany przez profesjonalną firmę, spółdzielnia zatrudnia Inspektora Ochrony Danych Osobowych (IODO), obszar monitoringu jest oznakowany tablicami ostrzegawczymi, nagrywanie jest cykliczne, to znaczy kolejne nagranie jest nagrywane na poprzednie, nagrywania nie są archiwizowane, nie ma osoby, która obserwuje obraz z monitoringu, sprawdzanie nagrań odbywa się po zgłoszeniu zdarzeń losowych”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polacy ocenili rząd Tuska. Zaskakujące wyniki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mieszkańcy jasielskiego bloku na... podsłuchu? Wyciekło nagranie. Spółdzielnia komentuje - Nowiny

Wróć na strzyzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto