Do pierwszego huku doszło około godz. 4.45. Hałas był na tyle mocny, że słyszano go w kilku dzielnicach. Zaraz po nim nastąpił kolejny, ale już słabszy i jeszcze kolejny. Huk był na tyle donośny, że wiele osób obudził. Ze względu na wojnę na Ukrainie, wywołał niepokój. W sieci od rana zaczęto dywagować, co mogło być jego przyczyną.
Nie było wyładowań atmosferycznych
– Sprawdziłam aplikację burzową, czy w pobliżu nie było wyładowań atmosferycznych – nie było – relacjonuje jedna z mieszkanek Sanoka. – Później jakiś portal informacyjny. Lęk i niepokój pozostał.
– Myślałem, że to jakieś ćwiczenia WOT-u – dywagował z kolei internauta.
– Słyszałam cztery wystrzały, które mnie obudziły. To brzmiało tak jak by ktoś strzelał z „pistoletu”. I pomyślałam, czy w Polsce zaczyna się dziać to, co na Ukrainie. Niech Bóg wspiera wszystkich walczących na Ukrainie. A ja dziękuję, że dzisiejszy dzień był spokojny – wzdycha kolejna mieszkanka.
A może to F16?
Możliwe, że hałas, który wystraszył mieszkańców, to huk, który powstaje przy przekraczaniu bariery dźwięku przez myśliwce F16. Jak wiadomo latają one nad Podkarpaciem.
– Nie widać ich w zasadzie (w przeciwieństwie do latających cystern i nawet do Air Force One) na publicznie dostępnych mapach. Na niebie też zwykle nie widać, jeżeli patrolują na wysokim pułapie. Za to słychać „bang” przy przekraczaniu bariery dźwięku z powodu spiętrzenia na bardzo krótkim odcinku wielu grzbietów fali dźwiękowej. Fizyka w praktyce – uspokajał jeden z internautów.
Mieszkańcy innych regionów na Podkarpaciu są już ponoć przyzwyczajeni do tych niepokojących dźwięków.
– W Krośnie z tego co wiem to normalność – informował drugi.
Nie tak dawno mieszkańcy Podkarpacia przeżyli chwile niepokoju, gdy Rosjanie dokonali ataku rakietowego na ukraiński Jaworów, położony zaledwie 20 km od polskiej granicy. W Polsce było słychać wybuchy.
Sprzeczka z petardą hukową w tle
Zwróciliśmy się do Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego w tej sprawie. Skierowano nas do Komendy Powiatowej Policji w Sanoku, która już dysponuje wytłumaczeniem źródła porannego hałasu. Ze względu na wczesną godzinę i panująca ciszę hałas rozniósł się po kilku dzielnicach. To spotęgowało wrażenie. Huk nie był spowodowany działaniami wojskowymi, ale prozaiczną awanturą.
Jak poinformowała komisarz Monika Hędrzek, rzecznik komendanta powiatowego policji, w Sanoku w godzinach rannych miało dojść do sprzeczki w jednym z mieszkań na ul. Dworcowej. Policja około godz. 5 otrzymała zgłoszenie od mieszkańców, że doszło do użycia petardy hukowej. Tak wynika z relacji zgłaszających. Prawdopodobnie w wyniku zajścia miało dojść do uszkodzenia szyby w oknie jednego z budynków.
– Trwają jeszcze ustalenia oraz szacowanie szkód – podkreśla pani rzecznik. – Sprawca prawdopodobnie będzie odpowiadał za zakłócanie porządku i uszkodzenie mienia. To wstępna kwalifikacja czynu.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?